Bożonarodzeniowe życzenia i krótka lektura

  

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia

przesyłamy serdeczne życzenia

zdrowia, spokoju, nadziei 

i duchowej radości. 

Niech Nowonarodzony Zbawiciel

błogosławi wszystkie trudy i dobre zmiany w Nowym 2023 Roku.

Mówi święty Ewangelista, że edyktem Augusta został spisany cały świat i z tego powodu udał się Józef z Nazaretu w Galilei do Judei, do Betlejem miasta Dawidowego, aby zapłacić podatek… Syn Boży, twórca pokoju, rodzi się w czasie pokoju, aby wszystkich, którzy za Nim pójdą, pouczyć, jak miłować pokój. I podobnie jak Cezar August posłał Cyryna dla ściągnięcia podatku, tak Bóg, prawdziwy August, wysyła na świat kaznodziejów dla ściągania podatku wiary. Zapłaćmy więc, bracia, podatek wiary i dobrych uczynków. Niech nikt nie pozostaje, wszyscy udajmy się z Galilei, to jest z przemijającego świata, do Judei prawdziwej wiary tak, abyśmy zasłużyli na to, by stać się Betlejem – to jest domem chleba – Tego, który mówi: „Ja jestem Chlebem żywym, który z nieba zstąpił” (J 6,41). Oto powiada Ewangelia, że gdy błogosławiona zawsze Dziewica porodziła, złożyła Syna owiniętego pieluszkami w żłobie.

I słusznie, że rodzi się On w drodze, bo przyszedł, aby nam pokazać drogę, Ten, który przyszedł, aby nam pokazać przestronność Królestwa, chciał narodzić się w ciasnym żłóbku. Ten, który przyszedł, aby dać nam szatę nieśmiertelności, chciał, by Go owinięto nie jedwabnymi ani złotem haftowanymi pieluszkami, ale najbiedniejszymi. Ten, który przyszedł, aby nasze ręce i nogi rozwiązać do czynienia dobrych uczynków, pozwolił, aby Go złożono w ciasnej kołysce. Co na to mamy powiedzieć, bracia? Należy zawołać z Psalmistą: „Cóż oddam Panu za wszystko, co mi uczynił?” (Ps 115,3). Psalmista znalazł kielich, by nim Mu odpłacić, my zaś dajmy to, co możemy, to jest jałmużny, czuwania, łzy, pokój: przebaczmy tym, którzy względem nas zawinili, aby i nam zostały przez Boga odpuszczone grzechy.

Pasterze, którzy w chwili narodzenia Pańskiego czuwali nad trzodami i ujrzeli aniołów, oznaczają świętych kaznodziejów, którzy im bardziej oddają się czuwaniu nad duszami sobie powierzonymi, tym częściej zasługują na pokrzepienie słowami anielskimi. Gdy jednak pojawił się anioł, pasterze się przerazili, bo tak jak cechą człowieka jest lękać się na widok anioła, tak do natury dobrych aniołów należy nieść pokój bojącym się Boga. I dlatego natychmiast mówi do pasterzy: „Nie lękajcie się!”. I dodaje, dlaczego: „ Oto- mówi – zwiastuję Wam dobrą nowinę wielkiej radości, która stanie się wszelkiemu ludowi” (Łk 2, 10n). Pięknie mówi: „wszelkiemu ludowi”, bo do wiary przychodzą ludzie z wszystkich ludów.

Gdy więc jeden anioł mówił z pasterzami, natychmiast pojawiło się mnóstwo aniołów, wołających tymi słowami: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli” (Łk 2,13n). To wydarzenie podaje nam naukę moralną, że gdy jeden brat mówi, poucza lub czyni jakikolwiek dobry czyn, zbiega się tłum ludzi, aby oddać chwałę Bogu i stara się naśladować dobro, które widzi.

Gdy zaś Syn Boży pojawia się na ziemi w ciele, śpiewa się „Chwała na wysokościach” i zapowiada się pokój ludziom dobrej woli. Bądźmy więc, bracia, ludźmi dobrej woli, abyśmy zasłużyli na to, aby żyć w pokoju…

Jeśli więc chcemy, abyśmy zasłużyli na uwolnienie od nieszczęść i od wiecznego potępienia, niech w ten dzień Pańskiego Narodzenia każdy stwierdzi to, co ma w sobie godnego nagany i niech to poprawi: kto był cudzołożnikiem, niech przyrzeknie Bogu czystość, kto był skąpy – hojność, kto był pyszny – pokorę, kto był oszczercą – miłość. Niech przyrzeknie i spełni wedle słów Psalmisty: „Złóżcie śluby i wypełniajcie je przed Panem, Bogiem waszym” (Ps 75,12). Składajcie wiernie śluby – On da nam  możliwość ich spełnienia. Byłoby do dziś rzeczą ze wszech miar haniebną, bracia, by znalazł się ktoś, kto by dziś Bogu niczego nie złożył w ofierze. Gdy przyjmujemy bowiem królów lub przyjaciół, to dajemy im dary, a czyż nic nie damy Panu, Stwórcy wszystkiego, który do nas przychodzi? Niczego bardziej od nas nie wymaga, tylko ofiary z samych siebie. Złóżmy Mu więc w ofierze samych siebie, abyśmy uwolnieni od teraźniejszych nieszczęść i od wiecznych mąk, dzięki Jego niewysłowionej łaskawości mogli cieszyć się wiecznie z przyjęcia do radości Królestwa Niebieskiego. 

 Anonim (IX w.)